Tym razem zacznę trochę od historii modelu.

Suzuki odkupiłem od mojego młodszego brata 25 lipca 1998, a więc już szmat czasu temu 🙂

Kosztowała mnie ona wtedy całe 3 zł!

Jak nie trudno się domyśleć, samochodzik nie był w stanie idealnym więc co zrobiłem?

Postanowiłem go przerobić i amputować mu dach!

Kilka lat wcześniej, bo w lato 1993 roku, do swojej Vitary dorobiłem orurowanie.

Były wakacje, chyba nigdzie nie wyjeżdżałem więc wziąłem kawałek drutu, lutownicę i powiginałem trochę.

Dzisiaj jak o tym pomyślę, to wiem jedno – drugi raz był tego nie zrobił!

Orurowanie bardziej mi się podoba w tej letniej, otwartej wersji 🙂

Tak już na koniec dodam, że samą przeróbkę nadwozia dokonałem około 2000 roku (15 lat temu, sic!),

lecz z braku koncepcji na kolor, ale przede wszystkim jako świeży małżonek, ojciec dwójki dzieci kolekcjonowanie i modelarstwo musiałem na „trochę” zawiesić, a Vitara (i reszta) trochę poleżała sobie w kartonie 🙂

Ten post ma 6 komentarzy

    1. Dziękuję!
      „trochę” czasu mi zajęło doprowadzenie go do takiego efektu końcowego ale miło było się w to pobawić.
      Wszystkim od czasu do czasu polecam taki relaks 😉

  1. Super wygląda !
    Ja mam od kilkunastu lat vitarę Bburago. Dwa lata temu na pchlim targu kupiłem jeepa, który ma oryginalne fajne kółka Bburago z oponami. Planuję je przerzucić do vitary. Kiedyś umiałem ściągać kółka z osiek Bburago 1:43, ale było to wiele lat temu i nie pamiętam, jak się to robi.
    pozdrawiam

    1. Koła są na plastikowych ośkach.
      Można je ściągnąć ale istnieje ryzyko…
      Zdecydowanie i silnym ruchem! 🙂

    1. Dzięki!
      „Trochę” pracy mnie ona kosztowała, ale było warto 🙂

Dodaj komentarz

Close Menu